Czy nie boisz zagłębić się w głąb swojej jaźni? Odkryć to, czego tylko się domyślasz?
Przeznaczenie?!? Czy coś takiego w ogóle istnieje? Jesteśmy tylko małym trybikiem wielkiego planu, małym kamyczkiem rzuconym do wielkiego stawu? Czy możemy kierować swoim losem, powiedzieć - tak ja jestem wolny, robię to co ja chcę! Możemy wszystkim kierować, posyłać na śmierć miliony. Każdy umiera...
Umiera? Cóż z duszą? Nie wierzysz w Boga? Więc może twoi potomkowie. Krew z twojej krwi, ciało z twego ciała. No i pamięć. Dopóki ktoś o nas pamięta - żyjemy - jako wspomnienia...
Być niezależny - cóż to oznacza? Freestyle or nothing. Ale ten cholerny system nas krępuje! Zrzucić jarzmo?!? Złota droga - plan, cel ku któremu można dążyć. Może ktoś pojawi się, by wyznaczyć ścieżkę, którą podążą masy, całe kraje! Cóż to jest? Cóż będzie w stanie wydobyć nas z marazmu samozadowolenia? Wszystko przemija... My tez! Dlatego walcz, walcz - dla idei!
AMRA - Czarny Lew